poniedziałek, 14 grudnia 2015

Minionek, a raczej Minion ;)

Dzień dobry!

Czas jakiś temu Mężulowi mojemu spodobały się bardzo Minionki, choć w sumie to nie tylko jemu, bo całą rodziną bardzo je pokochaliśmy.

Jednak pierwszy Minionek, którego na szydełku stworzyłam nie był robiony z myślą o Mężulu, a o naszym serdecznym przyjacielu - pozdrawiam Cię Benedykcie z tego miejsca bardzo serdecznie ;)



Minionek był maly, zgrabny i bardzo poręczny oraz jak widać na zdjęciach pracowity ;) Świetnie pomagał m.in. w wieszaniu prania :P

Po tym jak powstał mały Minionek Mężul stwierdził, że też chcę takiego żeby go sobie do pracy zabrać - pewnie liczył na jakąś pomoc z jego strony ;)

W końcu po wielu trudach (m.in. paskudnym zapaleniu spojówek, które mocno opóźniło wszelkie prace) wyszedł spod mojego szydełka taki oto stwór :)




Jak widać kawał z niego Minionka - ma ponad 19cm. Jest cudownie miękki, powstał w większości z bardzo wdzięcznej przy pracy włóczki Yarn Art Jeans - mieszanki bawełny z akrylem, która śmiało mogę polecić do wyrobu zabawek, choć i tak moja faworytką jest czysta bawełna ;)

Mężul oczywiście zaraz zabrał swojego małego pomocnika do pracy. Mam nadzieję, że i ten egzemplarz jest pracowity, tak jak jego mniejszy poprzednik :)

Ja też uciekam do swojej pracy, bo do Świat dużo czasu nie zostało, a bieżnik na świąteczny stół sam się nie zrobi.

Miłego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz